Menu Zamknij

Hołuczków

Udostępnij

Dokumenty historyczne podają, że 16 maja 1497 r. Mikołaj Czeszyk, właściciel Tyrawy Wołoskiej, wydał niejakiemu Januszowi przywilej lokalizacyjny na założenie wsi „Holohoczkowa”. Wieś miała powstać na tzw. Surowym korzeniu nad potokiem „Hioczkowe” na prawie niemieckim z 24-letnią wolnizną dla osadników narodowości ruskiej. Niektórych aktach wieś figuruje jako Wola Łohuczkowa. Akta z 1605roku podają istnienie w południowo-zachodniej części wsi miejsca zwanego Horodyszcze. Należy więc domniemywać, zestal tu jakiś dwór (zamek, pałac?), po którym, niestety ani w dokumentach, ani w rzeczywistości nie ma śladów. Faktem jest, że w 2 poł. XVII w. Hołuczków wypadł z klucza tyrawskiego, a właścicielem wsi stał się Piotr Rymułt, znany awanturnik, przywódca beskidników czyli zbójów i opryszków. W XVII wieku beskidnictwo stało się plagą. Proceder ten uprawiała szlachta i mieszczanie, a rozbójnicy mieli wspaniałe kryjówki w trudno dostępnych i odludnionych Górach Słonnych. Za Władysławem Łozińskim, można podać, że wspomniany Piotr Rymułt prowadził w Hołuczkowie zbójecką „czerwoną oberżę”.

 

W 1634 roku z jarmarku wracał bogaty kupiec z Krotoszyna, Żyd Jeleń. Pod Jarosławiem w słynnej karczmie „Pod Bukiem” kilku opryszków (pochodzenie zresztą szlacheckiego) zasadziło się na niego i kiedy Jeleń miną karczmę, złupiło go do czysta. Łotry należeli do bandy, która główną kwaterę miała u Piotra Rymułta pod Hołuczkowem. Po napadzie udali się wprost do niego, aby zdeponować łupy i tu, niestety, ślad po nich zaginął. Wieść niosła, że z chciwości gospodarz pomocą Samuela Kraińskiego i niejakiego Załuszkowskiego wymordował kamratów, a ich ciała pogubił – zakopał , utopił. Ograbiony Żyd Jeleń uszedł z napadu z życiem i wyśledził złoczyńców aż do Hołuczkowa. Udał się do urzędu grodzkiego w Sanoku, złożył skargę i prośbę o sprawiedliwość. Podstarości sanocki, Jan Pieniążek, z niezwykłą energią ruszył z gromadą szlachty do Hołuczkowa, pojmał Piotra Rymułta, okuł i osadził w wieży. Żona uwięzionego Beata zaniosła protestację na uwięzienie męża.

Podstawą protestacji było wyraźne prawo, że szlachcica osiadłego wolno imać i więzić tylko schwytanego in recenti czyli na gorącym uczynku. Beata wniosła sprawę przed trybunał w Piotrkowie i sama tam się udała.
Trybunał orzekł naruszenia prawa i nietykalności szlachcica, nakazał uwolnić Rymułta, a podstarościego skazał na karę 120 grzywien i rok wieży, Żyda Jelenia za spowodowanie uwięzienia na 240 grzywien pod infamią i gardłem. Tak pojmowana była sprawiedliwość w tym czasie, a opis wydarzenia jest jednym z nielicznych zapisów o wsi Hołuczków.

 

W 1858 roku wybudowano tu cerkiew pw. św. Paraskewi, stojącą do dziś.
Ostatnim właścicielem Hołuczkowa był hr. Włodzimierz Dzieduszycki. Zapisy z 1921 r. podają, że były tu 104 domy i 610 mieszkańców, z tego 502 grekokatolików, 92 rzym. i 12 wyznania mojżeszowego. Już w październiku 1936 roku kierownik szkoły, Kazimierz Wnukiewicz, w okresowym sprawozdaniu podał 767 mieszkańców, 94 Polaków, 600 Rusinów i 13 Żydów. Wieś w tym czasie była wyraźnie podzielona na dwa obozy górą Ukraińcy, dół Rusini, posługiwali się językiem łemkowskim i ruskim. W tym czasie działały tu: kółko rolnicze, Związek Młodej Wsi, organizacja „Proświta” (najliczniejsza), istniał Dom Kultury im. J. Piłsudskiego i czytelnia „Proświty”, trzy sklepy. W latach 1945-47 wieś wysiedlona zupełnie a po 1948 r. nasiedlona ponownie – wróciła część byłych mieszkańców.

 

Dzisiaj Hołuczków to typowa rolnicza wieś z dwoma zakładami drzewnymi. Powoli rozwija się turystyka i agroturystyka.

Opisy miejscowości pochodzą z opracowania „Gmina Tyrawa Wołoska – Gmina w cienu Gór Słonnych” Ryszard Januszczak – 1999